Dzisiaj czytamy, jak Jezus ponownie wszedł w zatarg z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. Jak już wcześniej czytaliśmy, oskarżali Go oni o bluźnierstwo, jadanie z grzesznikami, nie przestrzeganie postu, łamanie szabatu i wypędzanie demonów mocą szatana (Ew.Marka 2:6, 16, 18, 24; 3:2, 22). Teraz doszło nowe oskarżenie. Widząc, że uczniowie Jezusa zasiadli do posiłku bez rytualnego umywania rąk, zapytali: „: Dlaczego twoi uczniowie nie postępują według nauki starszych, ale jedzą chleb nie umytymi rękami?” (Ew.Marka 7:5).
Aby w pełni zrozumieć zaistniałą sytuację, musimy poznać ówczesne tradycje religijne.W stuleciach przed Jezusem, nauczyciele ideologii faryzeuszy utworzyli skomplikowany system praktyk religijnych i przepisów, które poważane były na równi z Pismem Świętym, a ich celem było nakreślenie wyraźnych granic wokół prawa judaistycznego tak, aby nikt, nawet przez przypadek nie mógł go złamać. W niektórych przypadkach te przepisy pomagały ludziom zrozumieć biblijne prawa, ale czasami funkcjonowały one na zasadzie uzupełnienia do prawa biblijnego. Tak było też w przypadku umywania rąk. Pismo Starego Testamentu zawiera tylko jedno prawo dotyczące rytualnego obmywania rąk, ale żydowska Miszna (zapis dodatkowych przepisów) zawiera więcej przepisów o myciu rąk, niż Biblia zasad całego Prawa Przymierza (Ks. Wyjścia 20:1-23:33).
Jezus mógł wytknąć swoim oskarżycielom, że ich nieskończenie długa lista przepisów, zamiast podtrzymywać, to podważa Prawo. Jedyna w Prawie Boża instrukcja o obmywaniu rąk odnosiła się tylko do biorących udział w świętym posiłku kapłanów (Ks.Wyjścia 30:17-21). Wszędzie indziej w Piśmie, Bóg pozwala zwykłym ludziom jeść pokarm niezależnie od stanu czystości ich rąk (5 Mojżeszowa 12:15, 22; 15:22). Uczniowie nie robili więc nic złego. Ale ponieważ to już po raz siódmy rzucono oskarżenie na Jezusa, nie patyczkuje się już z nimi: „Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie” (Ew.Marka 7:8).
Dzisiaj, my też tworzymy własne tradycje i przepisy. Nie wszystkie są złe, ale musimy być ostrożni, żeby nie przykładać do nich tak dużej wagi, że zupełnie zapomnimy, co tak naprawdę pochodzi od Boga, a co nie. Kiedy zapomnimy o oryginalnym celu Bożych przykazań, możemy zacząć nieświadomie je podważać, zamiast chronić.
Rozważania 9 dnia
- W Księdze Wyjścia 33:19-34:7, Bóg objawia Mojżeszowi swoje Imię i swoją chwałę, kiedy przechodzi obok niego. W Ew. Marka 6:48-50, Jezus w podobny sposób postanawia przejść obok swoich uczniów, i przedstawia się im podając swoje Imię „Ja Jestem”. Czego dowiadujemy się z tej historii o Jezusie? Dlaczego ta sytuacja powinna była dodać uczniom odwagi?
- W Ew. Marka 7:6-7, Jezus cytuje Izajasza 29:13, pokazując, że jego oskarżyciele byli podobni do mieszkańców Jeruzalem z czasów Izajasza. Obie grupy dawały pozory wiernych Bogu, ale ich serce było daleko od Boga. A jaki jest stan twojego serca? Czy bardziej troszczysz się o to, jak inni ciebie widzą, czy też, jak przed Bogiem wygląda twoje serce ?
Ewangelia Marka 6:45 – 7:23
45. I zaraz kazał uczniom swoim wsiąść do łodzi i wyprzedzić go na drugą stronę
w kierunku Betsaidy, podczas gdy On sam odprawiał lud. 46. A gdy ich odprawił, odszedł na górę, aby się modlić. 47. A gdy nastał wieczór, łódź była na pełnym morzu, a On sam był na lądzie. 48. A ujrzawszy, że są utrudzeni wiosłowaniem, bo mieli wiatr przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po morzu, i chciał ich wyminąć.
49. Ale oni, ujrzawszy go, chodzącego po morzu, mniemali, że to zjawa, i krzyknęli, 50. bo wszyscy go widzieli i przelękli się. A On zaraz przemówił do nich tymi słowy: Ufajcie, Jam jest, nie bójcie się. 51. I wszedł do nich do łodzi, i wiatr ustał; a oni byli wstrząśnięci do głębi. 52. Nie rozumieli bowiem cudu z chlebami, gdyż serce ich było nieczułe.
53. A gdy się przeprawili na drugą stronę, przyszli do ziemi Genezaret i przybili do
brzegu. 54. A gdy wyszli z łodzi, zaraz go poznali. 55. I rozbiegli się po całej tej krainie, i poczęli na łożach znosić chorych tam, gdzie, jak słyszeli, przebywał. 56. A gdziekolwiek przyszedł do wsi albo do miast, albo do osad, kładli chorych na placach i prosili go, by się mogli dotknąć choćby kraju szaty jego; a ci, którzy się go dotknęli, zostali uzdrowieni.
7
I zgromadzili się wokół niego faryzeusze i niektórzy z uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. 2. A gdy ujrzeli, że niektórzy z uczniów jego jedli chleb nieczystymi rękami, to znaczy nie umytymi – 3. albowiem faryzeusze i wszyscy Żydzi zachowują naukę starszych i nie jedzą, jeśli przedtem nie umyją starannie rąk, 4. i po powrocie z rynku, jeśli się nie umyją, nie jedzą; ponadto wiele innych zwyczajów przyjęli i zachowują je, jak to: obmywanie kielichów i dzbanów, i miednic – 5. zapytywali go tedy faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego twoi uczniowie nie postępują według nauki starszych, ale jedzą chleb nie umytymi rękami? 6. On zaś rzekł im: Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich
daleko jest ode mnie. 7. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi. 8. Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie.
9. I mówił im: Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować. 10. Albowiem Mojżesz rzekł: Czcij ojca swego i matkę swoją; oraz: Kto złorzeczy
ojcu lub matce, niech śmierć poniesie. 11. Wy zaś mówicie: Jeśliby człowiek
rzekł ojcu albo matce: Korban, to znaczy: To, co się tobie ode mnie jako pomoc należy, jest darem na ofiarę, 12. już nie pozwalacie mu nic więcej uczynić dla ojca czy matki;
13. tak unieważniacie słowo Boże przez swoją naukę, którą przekazujecie dalej; i
wiele tym podobnych rzeczy czynicie. 14. I znowu przywołał lud, i rzekł do nich:
Słuchajcie mnie wszyscy i zrozumiejcie! 15. Nie masz nic na zewnątrz poza człowiekiem, co by wchodząc w niego, mogło go skalać, lecz to, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka. 16. Jeśli kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. 17. A gdy opuścił lud i wszedł do domu, pytali go uczniowie jego o tę przypowieść. 18. I rzekł im: Tak więc i wy jesteście niepojętni? Nie rozumiecie, że wszystko, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może go kalać. 19. Bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i wychodzi na zewnątrz, oczyszczając wszystkie pokarmy. 20. Mówił bowiem: To, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka. 21. Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa, 22. cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota; 23. wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka.